Duże szczupaki znacznie częściej polują pod powierzchnią wody, niż się nam wydaje. Ciągnięcie za łodzią martwego śledzia na zestawie spławikowym to najpewniejszy sposób na złowienie dorodnego letniego szczupaka w doskonałej kondycji. Przypominamy, że w Polsce metoda ta jest zabroniona.
Maj, Lough Mask, Irlandia. Echosonda wskazuje, że pod łodzią jest równo dziesięć metrów głębokości. Jesteśmy bardzo daleko od brzegu i szukamy skał wychodzących pod powierzchnię wody. – Bertus, twoja wędka! -krzyknął kolega.
Zdążyłem ją chwycić dosłownie w ostatnim momencie – za chwilę wpadłaby do wody. Czuję rybę i od razu wiem, że jest to szczupak.
Drapieżnik złakomił się na woblera pracującego dwa metry pod powierzchnią. W dziesięć minut później podebrałem siódmego metrowego szczupaka w tym tygodniu.
Czerwiec, Vanern, Szwecja.
Łowimy okonie w wielkim jeziorze. Co jakiś czas przemieszczamy się pomiędzy odległymi łowiskami. Przy okazji, raczej z nudów, ciągnę 20 metrów za łodzią małego woblera. Płyniemy dość szybko i wobler pracuje prawie pod powierzchnią. Nagle o mało nie wyrwało mi wędki z ręki.
– Troć jeziorowa, troć jeziorowa! – krzyczy mój przewodnik. Troć szybko okazała się dziewięćdziesięcio centymetrowym szczupakiem.
Drapieżnik wziął na samym środku wielkiego jeziora, i to tuż pod powierzchnią.
Śledź pod powierzchnią
Październik, Spiegelplas, Holandia.
Pierwszy chłodny dzień tej jesieni. Zapomniałem pudełka z drobiazgami niezbędnymi do łowienia martwą rybą na dorożkę. Musiałem improwizować. Zamontowałem więc śledzia na zestawie z przelotowym spławikiem i zacząłem ciągnąć go za łodzią. Największym problemem było przesuwanie się spławika w kierunku przynęty (im szybciej Spłynęła łódka, tym opór stawiany przez wodę był większy). Spławik zatrzymywał się prawie na przyponie, a śledź przemieszczał się tuż pod powierzchnią wody. Nagle branie! Głębokość w tym miejscu wynosiła równo dziewięć metrów. Widok znikającego pod wodą spławika zawsze jest bardzo piękny, a co powiedzieć o widoku 12-kilogramowego szczupaka atakującego przynętę tuż za łodzią!
Tak więc niektóre szczupaki z upodobaniem polują pod powierzchnią. Większość wędkarzy uważa natomiast, że drapieżniki te czatują na zdobycz tuż nad dnem. Przekonałem się o tym podczas wielu dyskusji z wędkarzami. Moje uwagi, że szczupaki regularnie polują także pod powierzchnią, często wywoływały namiętne dyskusje, w których przeważnie usiłowano mnie przekonać, że jest zupełnie inaczej.
O tym, że szczupaki biorą także nad dnem, wiedziałem już od dawna, chociażby na podstawie wielu brań esoxów podczas łowienia sandaczy.
Po dwudziestu latach wędkowania w dużych akwenach zauważyłem pewną prawidłowość – większość dorodnych szczupaków została złowiona w górnych partiach wody. Mniejsze natomiast drapieżniki, ryby o długości do 80 cm, brały najczęściej nad dnem. Pewne jest też to, że przebywające w górnych warstwach wody szczupaki są aktywne i szukając zdobyczy przemieszczają się nawet na bardzo duże odległości.
Fakt przebywania dużych szczupaków od maja do października (a nawet do listopada) tuż pod powierzchnią wody daje się wytłumaczyć zmiennym uwarstwieniem termicznym każdego zbiornika wodnego.
Uwarstwienie termiczne wody
W dużych akwenach wody stojącej tworzą się na wiosnę trzy warstwy termiczne (różniące się temperaturą). Spowodowane to jest właściwościami fizycznymi wody, która im jest chłodniejsza, tym mniejszą ma objętość i większą gęstość (jest cięższa).
Promienie słońca ogrzewają przypowierzchniową warstwę wody. Najcieplejsza warstwa znajduje się więc zawsze pod powierzchnią. Od warstwy wody zimnej, a więc najcięższej i zalegającej nad dnem, oddziela ją warstwa przejściowa, zwana też termokliną lub warstwą skokową. Temperatura dolnej warstwy wody wynosi równo cztery stopnie Celsjusza, natomiast woda w termoklinie ma około siedmiu stopni. Temperatura warstwy przypowierzchniowej jest zmienna.
Zależy ona od naświetlenia promieniami słonecznymi oraz od stopnia „mieszania” wody przez wiatr.
W okresie letnim wiatr „miesza” tylko przypowierzchniową warstwę wody.
Do mieszania się wody w całym jeziorze dochodzi dopiero późną jesienią, gdy woda zaczyna ochładzać się przy powierzchni i przestaje układać się trójwarstwowo. Nic więc dziwnego, że latem, dobrze natleniona jest tylko przypowierzchniowa warstwa wody. W okresie letnim w obydwu niższych warstwach (głównie w warstwie dolnej) woda nigdy nie jest dostatecznie natleniona. Ryby natomiast, podobnie zresztą jak ludzie, mają ściśle określone zapotrzebowanie na tlen, zwłaszcza gdy są aktywne. Jest to główny powód, dla którego duże szczupaki preferują latem do polowania przypowierzchniowe warstwy wody.